sobota, 8 lutego 2014

Od Arthura "Małe zakupy?" Część 1.


Jak codzień osiodłałem Wiarę i wyprowadziłem na tor wyścigowy. Pokonaliśmy jedno okrążenie stępa. Popędziłem klacz do toltu. Wyścigowego toltu. W pewnym momencie Wiara zaczęła galopować, jednak nie pozwoliłem na to. Po dwóch okrążeniach toltem ustawiłem klacz w bramce i dałem jej sygnał. Zaczęła cwałować z niebywałą prędkością. Po okrążeniu pozwoliłem jej przejść jedną długą prostą stępem, po czym znowu ustawiłem ją w bramce. Pokonała okrążenie o wiele szybciej niż poprzednio. Zsiadłem z jej grzbietu i odprowadziłem do bramki. Postanowiłem wybrać się na mały zimowy teren. Jechaliśmy spokojnie podziwiając widoki. Na jednym z słupów zauważyłem zdjęcie ochraniaczy. Pomyślałem, że zapiszę numer. Spojrzałem odrobinę wyżej. Na ulotce były podane informacje o targu koni na rzeź!
- To potworne - pomyślałem
Targ miał się odbyć dzisiaj. Właściwie odbywał się w tej chwili. Nie mogłem tego znieść. Dosiadłem klaczy i ruszyłem w stronę wskazanym przez ulotkę.



                

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz