czwartek, 19 września 2013

Od Ani - C.D Magdy

Pokój tonął w tęczy.
W końcu ogarnęłyśmy się .
- Zaraz, a gdzie psy ? -zapytałam nagle gdy zdałam sobie sprawę, że nie ma psów.
- Idziemy ich szukać, zanim drzewa zjedzą! - odpowiedziała Magda i ruszyłyśmy.
Przeszukałyśmy całą okolicę i po psach ani śladu. Wróciłyśmy zrezygnowane do pokoju.
Julia akurat nie miała psa, więc nie miała się czym martwić.
Gdy wróciłyśmy dziewczyny płakały, zamartwiały się, a ja usłyszałam chroboty w szafie.
Otworzyłam drzwi a tam zobaczyłam śpiące psy. Rolka i Sonia gryzły skarpetki.
-Dziewczyny, zobaczcie! - zawołałam do nich szeptem, by nie obudzić psów.
Podeszły i im szczeny opadły. Zostawiłyśmy otwarte drzwi, by psiaki miały czym oddychać.
Pies mi zjadł skarpetki. Ale jaja! Pewnie czmychnęły tam, gdy był wylew nyanków.
Po 20 minutach i tak same wyszły. Śpiochy.
Zbliżała się już 22. 30
- Hej, może pójdziemy spać? - zapytałam trochę sennie.
- No dobra - odpowiedziały zgodnie dziewczyny.
- Urządzamy w sobotę Piżama Party? - zapytałam podekscytowana.

<Dziewczyny?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz