(...)
- Wiesz, nie wszyscy mają 'to coś' do rysowania. Podobnie jest z końmi. maja różne wrodzone umiejętności. Jedne lubią skakać, drugie nie za bardzo. Jedne szybko uczą się figur ujeżdżeniowych, drugie nie. - uśmiechnęłam się.
Wiktoria też się uśmiechnęła. Wróciła do rysowania.
- Wszystko OK ? - zapytała Ania Julię, ktora dalej męczyła się ze swoim telefonem
- Ok, ok , tylko mój telefon wariuje. - odpowiedziała Julia.
-Czyli ok. - powiedziała obojętnie Ania i wróciła do gry.
Jak Ania założyła słuchawki, po chwili szybko jak strzała przybiegła Julia i usadowiła się obok niej na krzesełku.
Nagle przestała grać, weszła na YouTuba i wstukała coś szybko. Odłączyła i schowała słuchawki, a na cały głośnik włączyła Nyan cat i czmychnęła do łazienki.
Gdy cały pokój obległ Nyan cat'ami, ja i Wiktoria poderwałyśmy się jak oparzone.
- Na miłość boską co to za rozkoszne kotki?! - zapytałyśmy jednocześnie z Wiktorią trochę poddenerwowane i blisko wybuchu szczęścia.
Gdy Ania wyszła z łazienki przybliżyła się do monitora i zaczęłyśmy się śmiać jak pijana. Wydawało się, jakby zaraz miały nam wybuchnąć brzuchy. xD
- Gdzie są słuchawki! - Ania szukała słuchawek po całym pokoju. - Są!
Podłączyła je pośpiesznie do laptopa i było po wszystkim.
Mimo wszystko dalej śmiałyśmy się jak pijane, a że byłyśmy tak dziwnie zaczarowane przez Nyan Cata, że wydawało nam się, jakby cały pokój był w tęczy xD.
<Dziewczyny?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz