czwartek, 19 września 2013

Od Kingi - pierwsze opowiadanie.

Jechałam właśnie z moim wujkiem do Akademii.
Opowiadał mi o tym jak oswajał Kerei. Klacz nie była z żadnej hodowli.
Po prostu dziki koń, oswojony przez mojego wujka. Po chwili już dojechaliśmy, wysiadłam z samochodu i weszłam do środka.
Zobaczyłam dwie dziewczyny śmiejące się i jakąś starszą kobietę. Podeszłam do niech, one popatrzyły na mnie.
- Witaj ! Jestem Beata Wilkowska, pewnie jesteś Kinga ?
Tamten dziewczyny odeszły.
- Tak.. - powiedziałam cicho i nieśmiało.
Po załatwieniu wszystkich formalności poszłam do swojego pokoju.
Weszłam i oparłam się o ścianę. Ciszę zakłóciło pukanie do drzwi, więc poszłam je otworzyć.
- Cześć ! - usłyszałam. - jestem Wiktoria. - uśmiechnęła się jedna.
- Ja Magda !
- Kinga - próbowałam się uśmiechnąć.

< Wiktoria, Magda ? ^^ >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz