sobota, 19 października 2013

Od Magdy - C.D Oliwii

(...)
- Ehh.... Nie wiem.. Chyba same myśli mnie przeraziły... - powiedziałam, jeszcze się lekko trzęsąc na myśl o dzisiejszym wypadku.
- Ale.. Jakie myśli..? - zapytała Oliwia
- Bo.. kiedyś, dawno temu, piorun uderzył w stajnię, w której jeździłam. I.. straciłam moją najlepszą przyjaciółkę....
- Jak to się stało?! - zapytała
- To było 6 lat temu... Wszyscy jeździli sobie normalnie na ujeżdżalni, ja na Albatrosi... Nagle zagrzmiało, rozpadał się deszcz, a więc wszyscy szybko wróciliśmy do stajni. Instruktorka powiedziała, abym rozsiodłała Albatrosię i wstawiła ją do boksu.. Zrobiłam tak. Kiedy już ją zamknęłam poszłam do pomieszczenia klubowego, gdzie siedzieli wszyscy. Nagle w dach stajni grzmotnął piorun. Dach zawalił się na Albatrosię, i....... - popłakałam się
- A.... Rozumiem.... - odpowiedziała z żalem
- Nie, że boję się burzy, tylko boję się o Naughtego, i nie chciałabym go stracić....
<Oliwia?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz