- Czekaj, odprowadzę cię.- powiedziałem i podszedłem do niej. Uśmiechnąłem się.
- Wiesz... Myślałem nad tym żeby jutro pojeździć gdzieś... No nie wiem. Tu gdzieś w okolicy.- zacząłem mówić po drodze. Cały czas uśmiechałem się, to z zadowolenia, to z zakłopotania.
- Ciekawy pomysł.- skomentowała Ania. Zaśmiałem się.
- Tak...- przeczesałem włosy dłonią.- Myślałem żeby pojeździć z tobą.- powiedziałem nieco zmieszany.
<Ania?>
- Wiesz... Myślałem nad tym żeby jutro pojeździć gdzieś... No nie wiem. Tu gdzieś w okolicy.- zacząłem mówić po drodze. Cały czas uśmiechałem się, to z zadowolenia, to z zakłopotania.
- Ciekawy pomysł.- skomentowała Ania. Zaśmiałem się.
- Tak...- przeczesałem włosy dłonią.- Myślałem żeby pojeździć z tobą.- powiedziałem nieco zmieszany.
<Ania?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz