piątek, 3 stycznia 2014

Od Ally - C.D Moniki

Wjechałyśmy na krytą ujeżdżalnię. Było w niej przyjemnie chłodno. Po wjechaniu na halę zobaczyliśmy bardzo wysokie przeszkody, w tym murek, wszystkie w wysokości ok. 1.80m.
Parkur był pusty.
- To jak, skaczemy? - zapytałam z Irlandzkim akcentem
- Żartujesz?! Za wysoko.
Już miałam zejść z Callie, by obniżyć przeszkody, kiedy przez drugie wejście na ujeżdżalni wjechała dziewczyna na siwym jabłkowitym ogierze.
Podjeżdżając do mnie zapytała:
- Kim jesteś..?
- Ally Wilson.
Dziewczyna lekko sie skrzywiła, ale nagle zaczęło jej coś świtać.
- Gdzieś o tobie słyszałam....... - zamyśliła się - Ale zaraz.. ty jesteś członkiem Akademii?
- Tak. - uśmiechnęłam sie do niej najprzyjaźniej jak potrafiłam.
- Aha! Już pamiętam. Czytałam o tobie w gazecie, w dziale o jeździectwie naturalnym.
- Ok, Ally, może wreszcie poskaczemy? - upomniała się Monika, lekko się smiejąc
- Tak, jasne.. Chcesz z nami? - zwróciłam się do 'tajemniczej dziewczyny znającej mnie z gazety'.
- Tak. A w ogóle... Jestem Oliwia. Oliwia Wiśniewska. - podała mi rękę, schylając się, aby do mnie dosięgnąć z konia.
Później jeszcze tam chwile zapoznałyśmy się wszystkie razem, rozprężyłyśmy konie, i zaczęłyśmy skakać.
<Oliwia lub Monika?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz