Było rano. Obudziłem się, ale ledwo otworzyłem oczy, poczułem że nie mam siły się podnieść, więc wtuliłem się w poduszkę.
- Ach jeszcze chwilę...- szepnąłem. Otworzyłem jedno oko. Nikogo nie było w pokoju. Podniosłem się więc i ziewnąłem, po czym przeciągnąłem się. Słońce świeciło na zewnątrz. Gdy wyjrzałem przez okno, blask promieni słonecznych sprawił że musiałem ponownie zamknąć oczy.
Gdy się ubrałem pobiegłem prosto do stajni, żeby przywitać się ze Stormy. Klacz zarżała radośnie kiedy mnie usłyszała. Pogłaskałem ją po pyszczku i przytuliłem się do niej.
- Witaj maleńka.- powiedziałem. Chwilę później byłem już w środku ze szczotką. Moja śliczna zasługuje na to żeby wyglądać jak najlepiej. Zabrałem się za czyszczenie, gdy usłyszałem jak ktoś podchodzi. Odwróciłem się i zobaczyłem Anię. Uśmiechnąłem się szeroko, ona również się do mnie uśmiechnęła.
- Hej.- powiedziałem, lekko muskając szczotką grzbiet konia. Dziewczyna oparła się o furtkę boksu.
- Cześć. Co robisz?- zapytała przyglądając mi się. Poklepałem Stormy.
- Chciałem ją oporządzić...- powiedziałem, kontynuując pracę.- Nudzi mi się troszeczkę.- dodałem wzdychając z zadowoleniem i znudzeniem zarazem.
< Ania B.?>
- Ach jeszcze chwilę...- szepnąłem. Otworzyłem jedno oko. Nikogo nie było w pokoju. Podniosłem się więc i ziewnąłem, po czym przeciągnąłem się. Słońce świeciło na zewnątrz. Gdy wyjrzałem przez okno, blask promieni słonecznych sprawił że musiałem ponownie zamknąć oczy.
Gdy się ubrałem pobiegłem prosto do stajni, żeby przywitać się ze Stormy. Klacz zarżała radośnie kiedy mnie usłyszała. Pogłaskałem ją po pyszczku i przytuliłem się do niej.
- Witaj maleńka.- powiedziałem. Chwilę później byłem już w środku ze szczotką. Moja śliczna zasługuje na to żeby wyglądać jak najlepiej. Zabrałem się za czyszczenie, gdy usłyszałem jak ktoś podchodzi. Odwróciłem się i zobaczyłem Anię. Uśmiechnąłem się szeroko, ona również się do mnie uśmiechnęła.
- Hej.- powiedziałem, lekko muskając szczotką grzbiet konia. Dziewczyna oparła się o furtkę boksu.
- Cześć. Co robisz?- zapytała przyglądając mi się. Poklepałem Stormy.
- Chciałem ją oporządzić...- powiedziałem, kontynuując pracę.- Nudzi mi się troszeczkę.- dodałem wzdychając z zadowoleniem i znudzeniem zarazem.
< Ania B.?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz