Sandra leżała w łóżku. W miejscu rany znajdował się bandaż. Dziewczyny rozpakowywały jakieś rzeczy, więc ja miałam czas na rozmowę z Sandrą.
- I jak tam zdrówko? - spytałam gdy tylko weszłam.
- Boli jak cholera. - powiedziała Sandra i cicho stęknęła.
- Przyniosłam ci coś. - oznajmiłam i podałam jej książkę.
[Sandra?]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz